Karnawał ma się ku końcowi, więc trzeba przygotować coś specjalnie na Tłustoczwartkową fetę;)U mnie co roku są to faworki, ale tym razem na kilka dni przed ostatkami upichciłam na szybko róże karnawałowe. Z pomocą przyszedł mi ten blog i jego autorka .klik. A nie są to typowe, kruche róże a drożdżowe, z ciasta pączkowego, bardzo puchate i mięciutkie w środku. Posypane cukrem pudrem i nadziane domowym porzeczkowym dżemem stanowiły ucztę nie tylko dla podniebienia ale i okaJ Takie pączki w wersji z widocznym nadzieniem;)
Składniki na ciasto:
0,5 kg mąki pszennej
3/4 szklanki ciepłego mleka
50 g świeżych drożdży
3 łyżki cukru
2 jajka
50 g roztopionej, ostudzonej margaryny
olej do smażenia
cukier puder do posypania
białko z jednego jajka
Dodatkowo:
gęsty dżem ( u mnie porzeczkowy)
cukier puder do posypania
Z drożdży, mleka, cukru i 3 łyżek mąki robimy zaczyn. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 10 minut. Margarynę rozpuszczamy i studzimy. Do sporej miski przesiewamy resztę mąki, wbijamy jaja, wlewamy ostudzoną margarynę oraz zaczyn. Wyrabiamy gładkie i lśniące ciasto. Odstawiamy przykryte bawełnianą ściereczką do ciepła na 20 minut. Rozwałkowujemy na grubość ok. 1 cm. Szklankami bądź literatkami o 3-4 różnych średnicach wykrawamy koła. Każde delikatnie nacinamy w 4 miejscach i przylepiamy białkiem od największego do najmniejszego, lekko przyciskając.
Smażymy w głębokim tłuszczu „płatkami do dołu” do zrumienienia( uwaga- łatwo przypalić;)).
Do środka każdej róży nakładamy sporą łyżkę gęstego dżemu lub powideł. Posypujemy cukrem pudrem po wierzchu.
Smacznego!
wieki temu je jadłam:(( narobiłaś mi smaka:)
OdpowiedzUsuńDlaczego takie przypalone ;-(
OdpowiedzUsuńNie są przypalone- to "ciemne" w środku to powidła z czarnej porzeczki:) Pozdrawiam! Mariola
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń