Ciasto Smakosz

„Smakosz” zachwyca chrupkością słodkiej bezy z dodatkiem tartej czekolady i połączeniem ciasta kruchego z mięciutką bezą wiśniową. To przekładaniec dla tych, którzy lubią słodkie ciasta w typie snikersa z mnóstwem dodatków;) Prosty, budyniowy krem spaja dwa rodzaje kruchych blatów i dopełnia słodkiej rozpusty. Mnie szczególnie posmakowała beza z czekoladą- na pewno nie raz wykorzystam ją w swoich przepisach.
Składniki na ciasto:
400 g mąki pszennej
4 żółtka
szklanka cukru pudru
150 g masła
3 łyżki śmietany 18%
łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
Z podanych składników( oprócz kakao) zarabiamy kruche ciasto. Dzielimy na 2 części. Do jednej z nich dodajemy łyżkę kakao i ponownie zarabiamy
Składniki na bezę z czekoladą:
ciasto kruche białe
beza:
4 białka
½ szklanki cukru
100 g startej na tarce gorzkiej czekolady
100 g rodzynek
100 g wiórków kokosowych
szklanka krojonych orzechów włoskich
słoik powideł śliwkowych
Ciasto wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i smarujemy powidłami.
Z białek i cukru ubijamy sztywną pianę i dodajemy pozostałe składniki. Mieszamy delikatnie i wykładamy na ciasto.
Pieczemy 45 minut w temp. 180 stopni. Studzimy.

Składniki na bezę wiśniową:
ciasto ciemne
beza:
4 białka
½ szklanki cukru
opakowanie kisielu wiśniowego
Białka ubijamy z cukrem na sztywno. Dodajemy kisiel i miksujemy na najniższych obrotach do zabarwienia na różowy kolor. Wykładamy na ciasto ciemne.
Pieczemy 40 minut w temp. 180 stopni. Studzimy

Krem:
500 ml mleka
2 budynie śmietankowe
8 łyżek cukru
250 g masła
Z budyniów, mleka i cukru gotujemy budyń. Studzimy. Miksujemy z masłem na gęsty krem.
Dodatkowo:
WYKONANIE:
ciasto z bezą czekoladową+ krem
 
ciasto z bezą wiśniową
 
polewa
Smacznego!
Wiosenne słodkości!

17 komentarzy:

  1. O tak...takim smakoszem to ja na pewno jestem. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię ciasta Siostry Anastazji. Pięknie Ci wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam je u Anastazji, ale dopiero u Ciebie mnie zachwyciło. A ta czekoladowa beza musi być nieziemska.... Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny wspaniały warstwowiec w Twoim wykonaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie wczoraj upiekłam to ciasto i muszę powiedzieć, że lepiej wygląda niż smakuje. Ciasto kruche zbyt zbite i twardawe, rozwarstwia się. Nie wiem może coś źle zrobiłam, ale chyba nie, bo robiłam ściśle wg przepisu. Raczej już go nie zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, przykro mi, że Ci nie smakowało:( To ciasto z gatunku tych kruchych , które lubią poleżeć z dzień żeby się "przegryźć". Jeśli chodzi o kruche, to czy po upieczeniu się rozwarstwiało czy przed? "Smakosz" jest ciastem kruchym i dodatek bakalii, wiórek, bezy z kisielem i czekolady sprawia, że mimo że jest przekładane kremem, to jest w smaku bardziej jak krucha markiza niż jak typowe kremowe ciacho, daj znać czy po poleżakowaniu nadal jest twarde.Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Jeszcze dzisiaj jemy to ciasto i nadal jest takie same jak wcześniej. Jeśli chodzi o ciasto kruche, to wg mnie raczej to ciasto półkruche, przynajmniej moje tak wyszło, a rozwarstwia się nie samo ciasto, tylko poszczególne warstwy ciasta tzn. osobno ciasto z kisielem, osobno krem budyniowy i osobno ciasto z bakaliami, ale to chyba dlatego, że po nałożeniu kremu nie można ciasta pożądnie docisnąć, bo beza się łamie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż... Przykro mi w takim razie, ale może to własnie kwestia docisnięcia porządnego:) Nie trzeba się bać że beza się złamie( ta z dodatkiem czekolady na pewno przetrwa:)) a ta z kisielem najwyzej lekko się spłaszczy. Ja zawsze przed polaniem polewą ciasta wkładam je do lodówki i przyciskam czymś ciężkim* np książką kucharską owiniętą w papier. Pozdrawiam Basiu i mam nadzieje , że nie zrazisz się do wypróbowania innych ciast:)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. jakie wymiary blaszki?

    OdpowiedzUsuń
  9. w końcu przepis na smakosza z którego wiadomo o co chodzi, w sieci jest ich pełno ale tak chaotycznie napisane,że nie sposób się połapać.
    Gratuluje sensownego przepisu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też tak uważam bo zawsze mam kłopot ile minut pięć z Anastazji bo tam nie ma podanych dziękuję bardzo dziś robię je pierwszy raz bo mnie kusiło już od roku
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń