Ciasto Ukrainka

Do wykonania Ukrainki zainspirowała mnie pewna bardzo miła  osóbka- N.:),która poleciła mi ją jako jedno z jej ulubionych wypieków. Jak widzisz Kochana nie zastanawiałam się długo:) Wałek i mikser poszły w ruch i oto jest. Mocno kakaowe, lekko miodowe blaty ciasta zgrywają się smakowo ze słodkim kremem. No i ciasto jest przyjemne dla oka: taki pasiaczek, pyyyszny pasiaczek:)Na zdjęciach widzicie część już poporcjowanych kawałków Ukrainki: moim zdaniem ładnie wygląda w przekroju. Dzięki N. za przypomnienie mi o tym smacznym przekładańcu:)W ogóle mam do Was prośbę: ponieważ stale szukam nowych przepisów na ciasta i próbuję nowych, chętnie dowiem się jakie chcielibyście jeszcze zobaczyć u mnie na blogu- także zapraszam do pisania:)
Składniki na ciasto:
3 jaja
3 łyżki kakao
¾ szklanki cukru
3 łyżki miodu
3 szklanki mąki
1 łyżka sody
3 łyżki śmietany (jeśli ciasto jest zbyt twarde i nie daje się poprawnie rozwałkować)
Jaja, cukier, kakao, miód i sodę ubijamy na parze przez ok. 15 minut (na kuchence ustawiamy garnek z gotującą się wodą a na nim stawiamy metalową miskę). 
Gdy masa zacznie gęstnieć, zestawiamy ją z nad pary,
wsypujemy 2 szklanki mąki i dokładnie mieszamy. 
Na stolnicę wysypujemy szklankę mąki i wykładamy ciasto. W tej mące ze stolnicy wyrabiamy całość(mąka ze stolnicy wchłonie się w ciasto, a jeśli będzie zbyt twarde dodajemy ok. 3 łyżki śmietany).
Ciasto dzielimy na 5 części( chciałam na 6 jak widzicie, ale nie da rady z tych proporcji:))
i rozwałkowujemy na grubość ok. 0,5 cm. 
Każdą pieczemy w wyłożonej papierem do pieczenia blaszce o wymiarach 22x26 cm w temp. 180 stopni przez ok. 7-8 minut. 
Studzimy.
Składniki na krem:
1 litr mleka
1 szklanka cukru
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 jaja
2 cukry waniliowe małe
250 g masła roślinnego
Szklankę mleka, mąki i 2 jaja miksujemy w wysokim naczyniu na gładką masę. ¾ litra mleka gotujemy z cukrami. Na gotujące mleko wlewamy masę mączno- jajeczną. Gotujemy budyń. Studzimy. Ucieramy z masłem.
Dodatkowo:
napar z ½ szklanki kawy rozpuszczalnej(z 3 łyżeczek kawy i 3 łyżeczek cukru) wymieszanej z kieliszkiem wódki bądź rumu
WYKONANIE:
blat ciasta+nasączenie
¼ kremu
blat ciasta+nasączenie( powtarzamy schemat do wykończenia blatów ciasta i kremu).
Ciasto jest jeszcze lepsze na drugi dzień, gdy przesiąknie aromatem kawy i alkoholu.
Smacznego!
Wasze pomysły na osłodę jesiennych wieczorów

38 komentarzy:

  1. ale mi narobiłaś ochoty na takie ciacho!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ale wypasiona ta Twoja Ukraina, a jak piękna polewa. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie wygląda jak zeberka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda naprawdę pysznie. Zapisuję przepis i z pewnością w najbliższym czasie go wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszności, uwielbiam ciasta z miodem

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciacho wygląda rewelacyjnie, oj trochę się napracowałeaś przy tym cieście, ale eekt jest tego wart

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciasto wygląda cudownie i te warstwy, poezja, pozdrawiam cieplutko :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny pasiaczek, choć troszeczkę czasochłonny, ale co nam tam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jadłam kiedyś to ciasto i smakowało doskonale. Chętnie kiedyś wypróbuję Twój przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa nazwa, ale jak dla mnie to jest bardziej Murzynka niż Ukrainka ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Super ciasto, piekne paseczki Ci wyszły.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy do ciasta nie dodajemy wcale masła?

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrobiłam i jest przepyszne!!! Zamieściłam je na swoim blogu, ale pod zmienioną nazwą:) Dziękuję bardzo za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy mozna pominąć nasączanie?ciasto bedą jeść dzieci wiec wolę uniknąć alkoholu:)czy jednak wtedy blaty bedą zbyt suche?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można Asiu- jak kolejnym razem robiłam to w ogóle nie nasączałam ciasta i było w sam raz na drugi dzień( krem nie jest zbyt gęsty i część "wchodzi" ładnie w ciasto i je nasącza). Pozdrawiam!

      Usuń
  15. Dziekuje za szybka odpowiedz,wlasnie zabieram sie za ciasto,jutro dam znac jak mi poszlo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zrobilam wczoraj,dzis się delektuje,udalo mi sie zrobic 6 ciast,cieniej walkowalam,chcialam zamiescic zdj ale nie bardzo umiem:))ciasto pyszne,napewno nie raz jeszcze bedzie goscic u mnie w domu i wbrew pozorom nie jest specjalnie trudne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam jeszcze raz,jak pisalam mi ciasto bardzo smakowalo i mojej rodzinie tez ALE sprobowala go znajoma ktora zna sie o wiele lepiej ode mnie na pieczenia i duzo piecze i stwierdzila ze "zaciągnęłam"ciasto,czy moglaby mi pani wytłumaczyc co to dokladnie znaczy i jak tego uniknać nastepnym razem bo znajomej juz nie chcialam pytac zeby nie wyjsc na calkowita ignorantke w dziedzinie pieczenia:)bede bardzo wdzieczna za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Asiu, nie wiem dokładnie o co mogło chodzić Twojej znajomej,,, Jeśli byłoby to kruche ciasto to zrozumiałabym to stwierdzenie jako zbyt długie wyrabianie przez co ciasto jest gumowate, ale ukrainka jest ciastem na bazie sody więc o tym nie może być mowy. Szczerze mówiąc chyba też wyjdę na ignorantkę w tej dziedzinie bo nie wiem o co mogłoby chodzić:) Pozdrawiam Asiu!

      Usuń
    2. Stwierdzila ze ciasto jest "gliniaste" ale mi smakowalo i calej mojej rodzinie tez wiec uznam ze nie slyszalam ;)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  18. Zrobiłam bardzo dobre,mi tyle kremu nie wyszlo niestety, ale jednak ciasto marlenka które robie od lat jest smaczniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marlenka dużo słodsza i bardziej "mokra"- Ukrainka też dobrzeje po 1,2 dniach:)

      Usuń
  19. Ciasto jest pyszne. Cała rodzinka się nim zajadała, a najbardziej mąż. Stwierdził, że to najlepsze ciasto jakie jadł w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super ciasto. Dziękuję za przepis. Ja troszkę zmodyfikowałam przepis bo mam większe formy i wyszło mi więcej warstw

    OdpowiedzUsuń
  21. Zrobiłam i się rozczarowałam. Ciasto składałam w rancie. Placki wcale nie chciały wchłaniać nasączenia, krem wypływał i zabrakło kremu na 1 przełożenie a upiekłam ciasto w mniejszej formie. Po 12h ciasta nadal nie mozna było ukroić gdyż placki nie zmiekły a krem nie zrobił się sztywny. Niestety ogromne rozczarowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      Przykro mi:( Jeśli ciasto wykonałaś krok po kroku jak w podanym przeze mnie przepisie- musiało się udać- dlatego robię zdjęcia krok po kroku...
      Oto co mogło wpłynąć na jakość Twojego ciasta:
      - podsypywałaś za dużo mąki ( ciasto przed rozwałkowywaniem nie może być za twarde, powinno się lekko lepić- nawet powinno się wylepiać nim blaszkę , jeśli za bardzo przywiera do wałka, ale nie należy przesadzać z podsypywaniem mąki
      - mogłaś za długo "gotować" ciasto na parze- cukier i miód podgrzewany za długo sprawił , że masy ciastowej ( przed dodaniem mąki ) było mniej/ była za gęsta w porównaniu do mąki- czyli zaburzyły się proporcje
      Ponadto:
      1.Taka ilość nasączenia ZAWSZE nawilży nawet najbardziej twardy blat ciasta na bazie miodu- nie ma możliwości żeby go nie wchłonęło
      2. Ilość kremu musi wystarczyć na RÓWNE przełożenie wszystkich blatów ( w końcu to krem na bazie 1 Litra mleka)
      Blaszka, której używałam to 22 x 25 cm- wszystko udokumentowane na zdjęciach.
      Proszę, nie zrażaj się do tego ciasta- to jedno z gatunku tych, gdzie proporcje muszą byc zachowane i trzeba trochę do niego cierpliwości, pozdrawiam Cię:)

      Usuń