Jak większość smakoszy uwielbiam piec coraz to nowsze ciasta. Testuję przepisy, szukam inspiracji na nowe wypieki. Są jednak takie ciasta, do których powracam kilka razy w roku, bo zawsze mnie i moim bliskim smakują. Do tych należy właśnie Karpatka.
Nie będę się rozpisywać, powiem tylko tyle: uwielbiam:)
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka wody
- 125 g masła lub margaryny
- szczypta soli
- 1 szklanka mąki
- 4 jaja
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wodę gotujemy z masłem i szczyptą soli. Gdy widzimy "bąble" gotującego się płynu wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia i szybko mieszamy drewnianą łyżką.
Zaparzamy około 2 minut. Ciasto samo uformuje się w kule- wystarczy ,że będziemy mieszać "od brzegów".
Zaparzamy około 2 minut. Ciasto samo uformuje się w kule- wystarczy ,że będziemy mieszać "od brzegów".
Ciasto studzimy( ok 1 godzinę).
Następnie do wystudzonego dodajemy po jednym jaju i miksujemy na najniższych obrotach, aż będzie gładkie i lśniące.
Ciasto dzielimy na dwie części
Teraz możemy cienko je rozłożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce( moja blacha 22 x 26)
Krem tradycyjny:
- 2 szklanki mleka
- pół szklanki cukru
- 3 żółtka
- pół szklanki mąki
- 4-5 kropel olejku waniliowego
- 250 g margaryny
Żółtka miksujemy z cukrem i olejkiem waniliowym na puszystą masę. Dodajemy mąkę, wlewamy 3/4 szklanki mleka i nadal miksujemy do uzyskania idealnie gładkiej konsystencji.
Resztę mleka zagotowujemy. Wlewamy do niego masę budyniową. Mieszamy energicznie , aby nie było grudek. Studzimy.
Dodatki:
- cukier puder do posypania
WYKONANIE:
Wystudzone blaty ciasta przekładamy kremem karpatkowym. Posypujemy obficie cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz