Cześć! No to
kolejny eksperyment z serii : „czy można zrobić ciasto z..” ? : ) Można. Temat
przewodni: ryż i przepis p. Wachowicz ( tutaj). To ciacho z pewnością przypomni
Wam w smaku popularny deser ryżowy z misiem ; ) , a także ku mojemu
zadowoleniu- sernik. Taka forma ryżowej
mlecznej zapiekanki sprawdzi się na pewno , gdy macie ochotę na bardzo mleczne i zdrowe ciacho. Likier
pomarańczowy nadaje mu niezwykłego smaku. Polecam!
Składniki:
300 g - ryżu
( najlepiej do risotto, ale ja użyłam zwykłego długoziarnistego)
2 l mleka
¾ szklanki cukru
5 jaj
szczypta
soli
4-5 łyżek likieru pomarańczowego
skórka
otarta z pomarańczy
Ryż z
mlekiem i cukrem gotujemy na bardzo małym ogniu przez około 45 minut ( aż zrobi
się bardzo gęsty). Studzimy.
Żółtka oddzielamy
od białek.
Do misy przekładamy żółtka, skórkę otartą z pomarańczy i likier.
Całość
dokładnie miksujemy. Dodajemy do zimnej masy ryżowej i dokładnie mieszamy.
Białka
miksujemy z odrobiną soli na sztywno. Łączymy delikatnie z masą.
Przekładamy do
tortownicy ( u mnie standard średnica ok. 30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy
góra-dół w temp 160 stopni przez około 50 minut, następnie zwiększamy
temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze 10-15 minut ( do ścięcia się
środka, jednak nie będzie on zupełnie sztywny, stężeje po ostudzeniu)
Kroimy po
całkowitym ostudzeniu.
P.s Ciasto najpierw
bardzo wyrasta, a potem wyraźnie opada, nie jest to jednak błąd, ale jego
natura, gdyż nie dodajemy w ogóle proszku do pieczenia : )
Smacznego!