Wiem co sobie myślicie ; ) Łeee- ze smalcem ! Pewnie strasznie tłuste, i ta nazwa! Ale: poczekajcie, aż spróbujecie : )Gdzie dziwna nazwa wypieku- tam mnie szukajcie ; ) Było ciasto „Salceson”- będą i „Smalcówki” : ) A to niespotykanie kruche ciasteczka , takie domowe, jak z dziecięcych lat… PYCHA! A smalec dodany do środka w większości się wytapia( zobaczycie to po upieczeniu po plamkach na papierze do pieczenia). Tak że nie taki diabeł straszny, jak nazwa wskazuje, a w tym wypadku wręcz słodki : )
Składniki na ciastka (około 24 spore sztuki):
200 g smalcu
250 g śmietany 18% tłuszczu
250g – 300 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Z podanych składników zarabiamy ciasto kruche.
Nadzienie:
ok. 300 g twardej marmolady
Dodatkowo:
cukier puder
WYKONANIE:
ciasto kruche wałkujemy na grubość ok 0,5 cm
kroimy na kwadraciki i każdy smarujemy marmoladą
składamy na pół po przeciwnym rogu na trójkąty
wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia
pieczemy ok. 25 minut w temp. 180 stopni (na złoty kolor !)
posypujemy cukrem pudrem
Smacznego!